Balet to nie technika, ale droga ekspresji,
która jest bliżej wnętrza człowieka niż cokolwiek.
Pod koniec kwietnia uczniowie klasy VI b i VI e pod opieką Pani Ewy Dziury, Pani Moniki Nałęcz i Pani Marty Brukwicz udali się na długo wyczekiwane niezwykłe widowisko muzyczne w dwóch aktach według powieści Carla Collodiego do Teatru Wielkiego w Warszawie, gdzie mieści się siedziba Opery Narodowej.
Oglądaliśmy balet w dwóch aktach „Pinokio”. Muzykę do przedstawienia przygotował Mieczysław Wajnberg, libretto oraz choreografię stworzyła Anna Hop, zaś za scenografię, multimedia i światła odpowiadała Małgorzata Szabłowska, a za kostiumy Katarzyna Rott. Orkiestrę Teatru Wielkiego - Opery Narodowej poprowadziła Marta Kluczyńska.
„Pinokio” to balet familijny, który dostarczył nam wielu emocji. A to wszystko dzięki pełnej humoru muzyce Wajnberga, magii tańca, teatralnych obrazów oraz bogatej w znaczenia opowieści: o tryumfie słabości nad przemocą, poszukiwaniu wolności i błądzeniu, które konieczne jest dla rozwoju osobistego.
Balet „Pinokio” opowiada o tym, co to znaczy być człowiekiem. Każdy z nas jest takim Pinokiem, ponieważ całe życie uczymy się człowieczeństwa. Nie wystarczy mieć ludzką formę, trzeba także wyznawać właściwe wartości. Spektakl w swojej formie okazał się dużym baletem narracyjnym. Taniec wyrażał treść całego przedstawienia. Dominował taniec klasyczny, ale pojawiły się też elementy tańca współczesnego. Na scenie wystąpiło około siedemdziesięciu tancerzy. Muzyka idealnie współgrała z tym, co oglądaliśmy na scenie.
Balet „Pinokio” różnił się od poznanej przez nas w klasie IV opowieści. W oryginale była tylko jedna Wróżka – Błękitna, na scenie mogliśmy podziwiać aż cztery – Błękitną, Zieloną, Białą i Czerwoną. To one uczyły Pinokia, jak żyć i jakimi wartościami się kierować, aby stać się prawdziwym chłopcem. Również w domu Gepetta oprócz Pinokia były też inne zabawki – Zegar z kukułką, Dyrygent z orkiestrą oraz Trzy świnki i wilk. Wprowadzenie kilku nowych postaci, miało ogromny wpływ na atrakcyjność widowiska i jego momentami nieco żartobliwy, humorystyczny charakter. Szczególny zachwyt wzbudziła wśród nas sekwencja rozegrana w otchłaniach morskich, kiedy na scenie pojawił się cały arsenał morskich żyjątek i stworów. W tytułową postać, z dużą dozą wirtuozerii, wcielił się Diogo De Oliveira. Zjawiskowo prezentowali się również pozostali tancerze, z których każdy miał możliwość potwierdzenia swojego taneczno - aktorskiego talentu.
To niesamowite widowisko muzyczne wywarło na nas ogromne wrażenie. Urzekła nas nie tylko piękna muzyka, ale przede wszystkim uroczy taniec i brawurowo przygotowana choreografia. Obejrzany balet na długo pozostanie w naszych sercach. Z pewnością długo będziemy go pamiętać.
Uczniowie kl. VI b i VI e wraz z Opiekunami