„Bądź wdzięczny za to, co masz, a otrzymasz więcej.
Jeśli będziesz się koncentrował na tym, czego nie masz,
nigdy nie będziesz miał wystarczająco.”
Oprah Winfrey
W piątkowy słoneczny poranek wraz z opiekunami – Panią Ewą Dziurą i Panią Moniką Nałęcz udaliśmy się do pobliskiej Warszawy. Główną atrakcją naszego wyjazdu było Muzeum Niewidomych, w którym znajduje się „Niewidzialna Wystawa”.
Kiedy dotarliśmy na miejsce, zostaliśmy podzieleni na mniejsze kilkuosobowe grupki. Zdjęliśmy wierzchnie okrycie i weszliśmy do pokoju, w którym panowała całkowita ciemność. Naszymi przewodnikami były osoby niewidome lub niedowidzące. Przemieszczaliśmy się po różnych miejscach m.in. po mieszkaniu, w którym była kuchnia, łazienka, salon i przedpokój, ulicy, chatce leśniczego, lesie i muzeum sztuki. Nic nie widzieliśmy, dlatego szliśmy bardzo ostrożnie, idąc za głosem przewodnika, dotykając wszystkiego, co napotkaliśmy na swojej drodze i słuchając odgłosów przyrody. Z pewnością nie było to łatwe.
Miejsce, które zwiedzaliśmy, wywarło na nas niesamowite wrażenie. Wystawa przeniosła nas w inny świat - świat niewidomych i niedowidzących, świat ciemności, pełen lęku i strachu. Uaktywniły się w nas emocji, o których do tej pory nie mieliśmy pojęcia. Byliśmy bacznymi obserwatorami siebie, wyostrzaliśmy inne zmysły: słuch, dotyk i węch. Zdaliśmy sobie sprawę, jak niedoceniony jest na co dzień zmysł wzroku i jak wiele przeszkód w codziennym życiu czyha na osoby niewidome.
Czy godzina „bycia niewidomym” może otworzyć oczy? Z pewnością tak. O tym mieliśmy okazję przekonać się sami, uczestnicząc w tej ciekawej, ale jakże „dziwnej”, obcej, a dla niektórych naturalnej wystawie. Wykażmy się empatią wobec osób niewidomych, pomóżmy im w codziennym życiu. Tak niewiele trzeba, aby życie stało się piękniejsze.
Wiktoria Kocel 7B